Przełęcz Tąpadła, Park Wenecja i kamieniołom Kantyna

Okolice Wrocławia - Przełęcz Tąpadła, Park Wenecja, kamieniołom kantyna  w Chwałkowie - dwie wycieczki. 

Kamieniołom zwiedziliśmy niedawno, wrażenia całkiem niezłe aczkolwiek ze względu na małe przedszkole, które z nami odbywało zwiedzanie tj. dzieci sztuk 3, nie skorzystaliśmy w kąpieli a jedynie podziwialiśmy widoki.

Przełęcz Tąpadła mieliśmy okazję zwiedzać zimą, bardzo lekką zimą co widać na fotkach ;). Miejsce urokliwe, można było odetchnąć rześkim, leśnym powietrzem. 

W pobliżu mieści się park krajobrazowy "Wenecja" - to dawny zakład leczniczy leżący w Dolinie Sulistrowickiego Potoku. 

 

Kreski skrzydlate

Od wielu lat mam słabość do malowania elementów skrzydlatych lub rogatych.  Diabelskim nasieniem trzaśnie mi po kartce, lub skrzyłem - to tu i to tam. Motyle mam wymalowane na ścianie w mieszkaniu, kilka umieściłam na koszulkach, a te poniżej to  moje ulubione - motyle i Motylice.

Rzeczny Wrocław cz.1.

W ciągu ostatnich kilku lat, z uwagi na hobby mężczyzny mego, czas wolny w okresie wiosenno - jesiennym najczęściej spędzam nad wodą. Zwiedziłam dzięki temu wiele miejsc, o których wcześniej nie miałam pojęcia, niektóre pawie w centrum miasta. Każdy ciepły wolny dzień oznacza mniej więcej: rzekę, krzaczory, trawę, pokrzywy, owady, ślimaki itp. Rzeczny Wrocław jest piękny!

 Wyspa Opatowicka, róg Kanału Bocznego.

Zdjęcia poniżej - ulica Młoda.

 Leśnica

 Leśnica

Koszulkowo

Nadal na bakier z ołówkiem...Ale za to wzięłam się za wykańczanie zaległych koszulek... Koszulki maluję od mniej więcej roku. Zazwyczaj nie projektuję wcześniej  wzoru, jest tworzony spontanicznie, tak po prostu.

Poniżej dwie tuniki, które tak właśnie powstały:

 

No nic...wracam do malowania. Dobrej nocy!

Wrocław - kamienica przy Kniaziewicza.

Mając możliwość gościć jakiś czas temu u znajomych, udało mi się "odkryć" dość ciekawe miejsce jakim jest opuszczona Kamienica przy ul. Kniaziewicza. Owo miejsce jest widoczne z okien jednej  z zamieszkałych kamienic, skąd rozpościera się widok na segmenty odrapanych ścian, wybitych szyb, oraz widok na urokliwe podwóreczko...

Początki są trudne...

 Założyłam tego bloga by mieć swoje miejsce na ziemi, tfu! w przestrzeni gdzie znajdą się moje małe działalności artystyczne domowego zacisza. Na przełamanie lodów jedna z moich starych prac ołówkiem dodana z nadzieją, że pojawią się Nowe. Przez kilka lat z uwagi na wir życia rodzinnego i pracy zawodowej odeszłam od rysowniczej pasji, aby wrócić w odsłonie rękodzielniczej współtworząc LaFi handmade, gdzie tworzę biżuterię i ręcznie maluję koszulki. Na tym blogu chcę przemycić moje rysowanie, moje fotografowanie oraz tą Drugą Stronę Mnie ;)