Jakiś czas temu podjęłam z mym małżonkiem męską decyzję, że czas zamienić nasze małe mieszkanko na jakiś większy metraż. Tośmy zaczęli poszukiwania naszego nowego, kochanego gniazdka... W sumie ja już wcześniej trochę go szukałam, ale po cichu ;) No więc zaczęła się przygoda, jednak mi już śniła się pewna chałupką, którą gdzieś tam po cichaczu odnalazłam w ogłoszeniach...Pół roku minęło, decyzja podjęta, szukam...mieszkanko nadal aktualne. Dzielnica - Śródmieście, stare Śródmieście, same kamienice, dzikie towarzystwo, lipa...Lipa? A tam lipa :) Nasze poszukiwania trwały długo, zatoczyły koło przez Krzyki, Stare Miasto i wróciły... na to brzydkie, szare, cudowne Śródmieście Wrocławia...
Blog o kresce, plamie po farbie oraz o amatorskim fotografowaniu obiektów. Wszystkie zdjęcia, rysunki oraz inne prace na blogu są mojego autorstwa.
sobota, 25 lipca 2015
czwartek, 23 lipca 2015
6 miechów później....
No to że tak powiem...rychło w czas po raz enty. Nie dbam o bloga, oj nie dbam. No nic, to tak między myciem podłogi a spacerem z Młodą mą, która niebawem rok skończy wrzucam koszuliny wysmarowane już jakiś czas temu ;)
Taki oto ekperyment z różnymi substancjami odbarwiającymi i psikaczami do farby. I tak sobie myślę, że tędy droga!
Subskrybuj:
Posty (Atom)